niedziela, 17 maja 2009

Faktycznie, Kraków (273)

czwartek, 30 kwiecień 2009

Faktycznie, Kraków (273)

 
Aspiranta Gołębicy też pożegnałem błyskiem.
..
Teraz widzę na tamtym ujęciu, że Gołębica na odchodne cos krzyknęła na mnie.
Najpewniej; "frajer..".
..
Siedziałem tam z pól godziny, ale już nie gapiłem się.
Kartkowałem książki pożyczone z Goethe-Institut, a nawet zanotowałem parę uwag, co do rozmowy z Panem Hrabią, jakby się odbyła - bo przecież porozmawiamy jeszcze o tym, co dziś mogliśmy poruszyć.
Pani ze sklepiku z pamiątkami, z czyjąś pomocą zamknęła swój biznes.
Gołębica i jej asystent gdzieś znikli.
Stare sztuczki STAMTAD.
Znamy.
Posted by Picasa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz