czwartek, 4 lutego 2010

Juz luty(3)

Już luty(3)

 
Tutaj chyba, coś się wydarzyło wtedy..
..teraz widziałem lecz tylko obrazy jak we śnie, ale w realu zostały spłoszone.
..
..dziwny traf; rok temu tu bylem, i widziałem prawie tę samą scenę, ale z innego punktu i było już ciemno.
..faktycznie, muszę spróbować znów jak będę na Rynku w Krakowie , zobaczyć.
Tutaj kończyłem ustalanie punktów istotnych na Rynku; teraz w realu widzę, że można tam robić ujęcia na oślep - i też będą interesujące..
Dla mnie.
..to znaczy dla Co-Partnera też, to oczywiste.
Posted by Picasa

Już luty(2)

Już luty(2)

 
..to dziwne; jak bardzo wciągają mnie wieże..
..ale najbardziej Kościoła Mariackiego - te znam najlepiej..
..bez wątpienia najbardziej przypominają, jakieś wrażenie z najwcześniejszego dzieciństwa, gdy wędrowaliśmy z matką tyle razy; jakbym próbował coś sobie przypomnieć..
Posted by Picasa

Już luty

Już luty

 
..ale po poludniu trochę się rozpogodzilo; Slońce nie wyjrzalo jednak ani razu tego dnia w Krakowie..
..który dobiegał juz, ale spokojnie.
..postanowilem wracać, i powoli wędrowałem w kierunku dworca ; Kraków Główny.
Posted by Picasa

Memento(6)

Memento(6)

 
"Jak zwykle, jak zwykle" - medytuję oszołomiony po dniu w Krakowie.
.jednakże pomimo mokrego śniegu i raczej smutnego nastroju(sesja?) i ten pobyt zaliczam jako udany.
Kolejna nauczka; nie przekładać terminów, a już na pewno nie przyspieszać.
"miałbym dziś zupełnie inne światło" - smucę się trochę; wtedy mam inny nastrój, inne ujęcia..etc.
..lecz i tak zrobiłem parę sporo ryzykując; wiatr zawiewał mokry śnieg.
..ustaliłem nowe punkty istotne dla Kościoła Mariackiego; teraz z płyty Rynku mam już co najmniej połowę - pocieszam się.
..najlepsze ujęcia Kościoła Mariackiego wykonam z jakiegoś okna..- tak czuję.
Posted by Picasa