poniedziałek, 22 listopada 2010
ach, w Krakowie..
..trochę medytuję (teraz) czy to powiedzieć..?
..czy Młoda Dama nie pogniewa się ewentualnie ?
..
..tutaj już było po fakcie
..z rozpiętej torebki..
..wywiało jakis banknot..(spory)
(znamy te sztuczki..)
..
.. młody czlowiek już go trzyma
..(jak sądzę)
..zaraz zacznie coś wołać; banknot poszybował do nich..
..młodzian podlecial do dziewczyny..już mnie minęła.
..nie słyszała..
..juz pędzila do tunelu..
..
..nieważne czy to była stówa, czy ..mniej, czy więcej..
..jakie komplikacje (!)
..byłyby (!)
..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz